Etykiety

sobota, 15 listopada 2014

sweet memories


WSPOMNIENIA, WSPOMINKI - SWEET MEMORIES
 

Blogowanie zaczęłam jak Marissa miała 6,5 roku, czyli kiedy zaczynała etap szkolny.
Od tego czasu minął rok, moja uczennica jest już w drugiej klasie a ja wciąż zadaje sobie pytanie: Kiedy to zleciało? 

Szczególnie jak przeglądam stare zdjęcia a serce mięknie mi patrząc na tę kruszynkę. 
 Wówczas zdaję sobie sprawę, KTO te 7,5 roku temu nadał sens mojemu życiu

To był okres kiedy mieszkałam w Niemczech, dość dziwny okres, szukałam wtedy swojego miejsca na ziemi. Szukałam siebie. 
Gdy okazało się, że noszę w sobie dziecko, byłam przerażona i szczęśliwa zarazem.
Przerażona, ponieważ nie czułam się gotowa a szczęśliwa, myśląc o tym, ze będę miała dla kogo żyć, być i kochać. :)

Ojciec dziecka spasował, tak więc od początku ciąży byłam zdana sama na siebie, ale spokojnie, to był mój świadomy wybór i szczerze? DOBRZE mi z tym. 

MARISSA - to rzadkie imię i stąd też częste pytania o jego pochodzenie. Uchylę więc rąbka tajemnicy. ;)
Szukałam czegoś oryginalnego i zarazem przyswajalnego w każdym języku, imię miało być zagraniczne, ale koniecznie z polską końcówką

Wybór ostateczny padł na imię o niesprecyzowanym pochodzeniu, ale za to jego znaczenie z greckiego mnie urzekło - morska PERŁA. 

Podsumowując: Marissa, ur. 3.04.2007r., Herford/Niemcy -> słodkie połączenie polsko-szkockich genów. 



10 komentarzy:

  1. Imię ma rzeczywiście piękne znaczenie:-). Piękny wpis:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne prawda? Kojarzy się z czymś wyjątkowym i cennym. :)

      Usuń
  2. Słodka buzinka :)
    Widzę, że "kiedyś" miałyśmy podobnie, sama wychowywałam córkę i nie narzekałam ;) podejście do imienia również podobne, tak pojawiła się Nikita ;) teraz ma 10 lat i też nie wiem kiedy to minęło?! :D
    a teraz mam jeszcze Nikodema i mimo, że ma dopiero 14 miesięcy to ja już pytam dlaczego ten czas tak ucieka? :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikita - super pasuje do moich kryteriów, świetne jest! :) Widzę, ze Nikodem zaczyna się ta samą literką co imię córki. Jeśli spotkam kiedyś mojego księcia i doczekam drugiego dziecka to tez pójdę tym tropem, imię będzie na M. ;)

      Usuń
    2. No tak jakoś wyszło, że teraz mam Niki i Niko ;)
      No i tego księcia/ksieciunia w domu ;) którego i Tobie życzę :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ach dzięki! :* Notka od lekarza przy badaniu kontrolnym jak wychodziłyśmy już z porodówki brzmiała: "Śliczna dziewczynka". ;)

      Usuń
  4. Wow, jako niemowlaczek wyglądała jak ucieleśnienie najsłodszych i najśliczniejszych bobasków. Czemu ja jej nie widziałam w reklamach???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Kochana ależ nasłodziłaś! :P Do 4 roku życia Marissy mieszkałyśmy Niemczech może dlatego hihi. ;)

      Usuń
  5. Ale przecudne oczęta!!! Słodzinka.
    A swoją drogą podziwiam samodzielne wychowywanie dziecka. Jak widać należy się medal :) Marissa dumą mamusi :)

    OdpowiedzUsuń